Odyseja Kosmiczna trwa nadal. Wszyscy są zdrowi, spadła nad ranem odrobina deszczu, ale teraz na powrót wyszło słońce, i całkiem mocno grzeje. Wczoraj - oprócz wizyty chętnych w kościele w Gądnie - zajmowaliśmy się przygotowanymi przez naszych partnerów z Niemiec zajęciami z komunikacji niewerbalnej, oraz patrzyliśmy na różnice pomiędzy prawem obowiązującym naszych harcerzy oraz skautów z Niemiec. Dziś zaczęliśmy od Olimpiady obozowej, a obecnie trwa obiad - nie byle jaki, już kilku uczestników podkreślało, że tak dobrego jedzenia na żadnym z dotychczasowych obozów nie jedli.
Informacje pisałem ja - Onufry - podczas krótkiego wypadu na zakupy do pobliskiego Morynia.
No comments:
Post a Comment